środa, marca 26, 2008

Piękne, białe święta...

...w marcu. Chociaż jedne święta (średnio) w sezonie muszą być białe.
Niekoniecznie w związku z tym, miniony tydzień pełen był fajerwerków. Dwa zajebiste wybuchy i kilka wtórnych. Zakonczone wybuchem bomby atomowej. Nie chce mi się klnąć. Bardzo mało powiedziane, że mi się nie chce.
Jak to było? Harmagedon?!
update: dlaczego nie można było zacząć wczoraj od smsa z 26.03.2008 16:31 !?