Jestem genialny!
Wykrzyknienie towarzyszące mi od dawna zamiast banalnej "heureki".
piątek, kwietnia 04, 2008
Mój stan...
...bynajmniej nie błogostan. Czasem pod dźwiękim, tracąc energię, zawodząc.
Dzwony, szum, głos sprawiający wrażenie białego, coś skrzypcopodobnego wturującego solistce, rozlewający się spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz